niedziela, 24 lipca 2011

Truskawki z bitą śmietaną .

Ostatnio na forum Pracownia,wzięłam udział w konkursie truskawkowym.Motyw dostałam w prezencie od Tobi.Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję :*.Powstało wiaderko,jednak na nim się nie skończyło.Powstał jeszcze obrazek i taki tam pojemniczek.
i trochę koralików...granatowe na dwa i metaliczne na trzy.

Zbliżenie granatowych wyszło nieostre,więc nie wstawiam.

niedziela, 10 lipca 2011

Dużo lawendy .

No właśnie ...nie lubię robić prac na zamówienie.Miało być dużo lawendy i w beżu.No to zrobiłam.
Zdjęcia znów w biegu zrobione...skleeroza .

I puchy ,mam ich dużo,więc będę Was zanudzać :P Znów ciapane w metalicznych...te gruchy mnie się spodobały,ale dostałam tylko pół serwetki.Jeżeli ktoś takią spotka,to poproszę o namiary,albo może na wymiankę.


sobota, 2 lipca 2011

CD.

Coś mi jednak nie idzie ,więc będą dwa posty.
różyczki




Nie widać na tych czarnych,ale u podstawy są białe.


Tych ostatnich schemat TU





Frywolitkowy zawrót głowy.

Idę za ciosem,póki mam wenę na obróbkę zdjęć,bo strasznie tego nie lubię robić.Na początek komplet czarno-złoty .Naszyjnik,kolczyki i bransoletka.

piątek, 1 lipca 2011

Zoo i coś jeszcze.

Już powoli tradycją się staje,że na początku wakacji robimy sobie wycieczkę do poznańskiego zoo.Dla nas dorosłych,może nie jest to już tak ekscytujące,jednak dla dzieci bardzo.Już pytają kiedy znów pojedziemy.Ta radość -bezcenna :)  Między kozami :P
Zobaczcie motylka.Śmialiśmy się ,że mój syncio został wybrany.Motylek sobie usiadł na jego bluzce i wcale nie miał zamiaru odlecieć.Mały był cały dumny i do każdego kto wchodził mówił -Pani pać,pan pać (czyt.patrz )
Pogonili królika,pogłaskali świnkę morską ,przyglądali się żółwiom.
Jednak punktem kulminacyjnym była ,wiadomo słoniarnia i tygrysy.

Pamiętam,jak byłam w ubiegłym roku,miałam wtedy fatalny dzień.Koleżanka mnie namówiła na wycieczkę.Pojechaliśmy i zobaczcie kto wtedy poprawił mi humor.
Niektórzy znają już to zdjęcie,bo pokazywałam je na forum CL.

Teraz robótkowo.Na ostatnich dwóch spotkaniach zostałam zarażona manią wężowania.A tak się zarzekałam :P.Oto moje małe radości .Ten pierwszy jest robiony na 3 koraliki ,dla mamy.Jednak gdy go założyłam ,przeszkadzał mi,za ciężki dla mnie,bo ja wrażliwa jestem ,nic przy szyi nie może mnie dusić (oprócz golfów  ;) ) ,więc....
tralalala... zrobiłam na 2 koraliki i teraz jestem zadowolona.