Na forum Otwarte na przełomie lipca i sierpnia odbyła się wymianka pt."Wakacyjne wspomnienia" . Jak się zdecydowałam to było już po terminie ,ale nasze Kochane Moderatorki przygarnęły mnie . Jedna z nich zdeklarowała się ,że dysponuje czasem i zrobi dla mnie dodatkowo prezent. Baardzo Wam dziewczyny dziękuję :* . Oto co dostałam od Chimery .
Prawda ,że śliczny?
Ja natomiast przygotowałam :
Ramka bejcowana na zielono i bielona.W rzeczywistości kolor bardziej intensywny . Kiepskie miałam światło ,a zdjęcia robiłam chwilę przed wysyłką(jak zwykle w biegu). Rozgwiazda wypleciona pod czujnym okiem Tobatki .Moja pierwsza własnoręcznie wypleciona ;) . Tobi dzięki :*
I zakładka w kolorach lata :
To tyle z wymianki.
W pierwszą sobotę sierpnia byliśmy na weselu mojego kuzyna. (nie pamiętam kiedy ostatnio się bawiłam poza domówkami)
Z tej okazji powstała oto taka biżuteria.
Koraliki knorr i farfale w kolorze starego złota ,jak zwykle na dwa :P
Weselicho bardzo udane ,bawiliśmy się do białego rana.
Cały czas ubolewałam ,że nie potrafię upiec ciasta drożdżowego. Dostałam przepis ,który nazywam MAGICZNYM , ponieważ z tego przepisu drożdżowy ,śmiem powiedzieć,że zawsze wychodzi. Moja radocha jest tak ogromna ,że dzielę się z Wami przepisem.
10 dkg drożdży
1 i 1/2 szkl. cukru
1 szkl. oliwy
cukier waniliowy
1 szkl. mleka
4 rozmącone jajka
4 i 1/2 szkl. mąki
Produkty wsypywać w tej kolejności jak podałam . Bez mieszania pozostawić na 2 godziny w ciepłym miejscu. Potem zmiksować ,wylać na blachę ,owoc , kruszonka i do piekarnika.Piec 50 min. w temp. 180 stopni. Ja piekę 5-10 min dłużej ,bo lubię bardziej spieczony.
Przepis na kruszonkę:
8 łyżek cukru
14 łyżek mąki
125 g margaryny lub masła.
Częstujcie się i czekam na Wasze relacje ,jak będziecie go piec.A na koniec nasza Pani Ciekawska
Pozdrawiam zaglądających i życzę udanego weekendu.
Oj, oj pani Ciekawska bardzo urosła!
OdpowiedzUsuńUrosła i zrobiła się ciężka ,apetyt jej dopisuje .
OdpowiedzUsuńDawno Cię tu nie było :)
OdpowiedzUsuńMam wielką ochotę spróbować ciasta, zostało mi trochę śliwek. Może znajdę chwilę, coby wsypać te składniki do miski?
A gdzie następne rozgwiazdki? Pierwsza udana, czas poćwiczyć nową umiejętność :)
A, miałam jeszcze napisać, że weselny komplet bardzo mi się podoba - fajnie się te farfalki ułożyły...
Wracam do pracy, a tak mi się nieeeee chceeeee... Znasz to uczucie pourlopowe, co? :/
Eli..ufff,ale u Cb się dzieje-wymianka, wesele,remonty,wyjazdy, dłubanki,ciasta i na deser kot.:)
OdpowiedzUsuńPięknie:)
Żal lata,ehh,ale moze się zmobilizujemy jak się ochłodzi do większej aktywności "tffórczej"?:) Pzdr!
Tobi ,rzeczywiście dawno nic nie pisałam.
OdpowiedzUsuńNastępne rozgwiazdki ...ekm ,ekm ... koraliki w sumie kupiłam ,ale to już jak będę po remoncie;)
Mnie też się nie chce wracać do pracy ,ale życie nie bajka.Trzeba zarobić na koraliki :P
Hotka , tak sierpień był zwariowany.Teraz to już tylko spokój .
Moja aktywność "tfórcza" zmalała bardzo,bardzo.
Oj wreszcie jesteś:-)
OdpowiedzUsuńSame śliczne rzeczy pokazałas:-)A kocia cudna jest!!
Eli czekam wciąż na adres, bo przecież masz u mnie drobna wygraną-etui szydełkowe....
Pozdrawiam raz jeszcze!!!
Sabik wysłałam.Dzięki za odwiedzinki.Pozdr.
OdpowiedzUsuńPiękne tworki :) a Kicia urosła strasznie!!!! Śliczna jest :)
OdpowiedzUsuńsuper tutaj u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńtrafiłam do Ciebie z polecenia Weroniki i mam gorąca prośbę o pieczątkę
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Ewelina
Halo, bardzo zajmujące miejsce, doskonały tekst, cudownie zaprezentowany, zapewne nie raz odwiedze twój blog, bowiem naprawde nadzwyczaj mi się tu u Ciebie podoba, pozdrawiam Wiolka :)
OdpowiedzUsuń