czwartek, 15 września 2011

Helo !

Ale tu się zakurzyło,aż wstyd.Myślami cały czas jestem z Wami,ale problemy chyba mnie bardzo polubiły ,bo nie chcą odpuścić.Stąd taka przerwa.Ale nie dam się,musi być w końcu dobrze.
Pochwalę się moim ulubionym ostatnio kompletem.Kuleczki, których się  uczyłam na spotkaniu u Weraph ,sznureczek wypleciony ręcznie techniką kumihimo ,którego uczyła nas Nami na ostatnim spotkaniu u Nut.Było jak zwykle fantastycznie.Nut uczyła nas jak się robi kwiatki kanzashi.Teraz już fotki.



10 komentarzy:

  1. Swietnie się komponują kuleczki ze sznurem:) Extra!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo! Eli odkurza bloga:)
    Super te Twoje tworki-ja do takich maleństw się w ogóle nie nadaję;/
    A kiedy jakieś decou popełnisz,hę?
    Wsiąkłaś w biżu na maxa:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Weroniko robienie sznureczków bardzo mi się spodobało ;)Niedługo kolejne spotkanie,już się nie mogę doczekać.
    Madziu powoli wracam.Mam chustecznik na tapecie,jeszcze tylko lakier i się będę chwalić ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczności :)
    Trzymam kciuki, żeby problemy sobie szybko poszły :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale fajna kompozycja sznurkowo kuleczkowa:) A kwiatek podwójny wyszedł?

    OdpowiedzUsuń
  6. super połączenie kumihimo z plecionkami ;) aż mnie zmobilizowałaś żeby skończyć swój sznureczek ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne kuleczki, a spotkań zazdroszczę

    OdpowiedzUsuń
  8. Poohatko dzięki :*

    Nami wyszedł...koślawo trochę,tylko coś na środek muszę wykombinować.

    Karolka kończ,kończ.

    Zgraynko wrocławianki też się spotykają :)

    OdpowiedzUsuń