środa, 27 kwietnia 2011

Takie tam!

Moje młodsze dziecię skończyło dzisiaj 2 latka.Ach ...jak ten czas leci,dzieci się starzeją ;)Mój laptop znów zastrajkował,a ja zeznania rocznego jeszcze nie zrobiłam.Wszystko przez mojego M,no bo na kogoś musi być.Boję się,że znów stracę moją skarbnicę pomysłów,wzorów robótkowych itp.Pozostaje mi cierpliwie czekać,ale tylko do 2 maja.Mam dziś do pokazania malutką serwetkę frywolitkową,ale dopiero na zdjęciach widzę jak fatalnie jest wyprasowana-nie krytykujcie.
i słoiczek,żadna rewelacja ,ale kształt mi się podobał.Z kropkami trochę przesadziłam.




Dzisiaj to na tyle ,życzę Wam kolorowych snów.

niedziela, 24 kwietnia 2011

Wymianka zajączkowa .

Wreszcie mogę pokazać zajączka jaki do mnie przykicał od Krysip z Krainy Czarów .Tak mi się przynajmniej wydaje,bo nie podpisała się swoim nicusiem,a ja kopertę oczywiście wyrzuciłam.Cała ja


No i teraz mój,który pokicał do Marty .Udziubałam dla Niej serwetkę frywolitkową.Do tego jeszcze filcowane etiu z kieszonką na długopis ;)


Coś mnie dzisiaj zdjęcia nie słuchają.Te ostatnie poszły nie w tej kolejności co powinny,ale już nie poprawiam :P AAAA i jeszcze jedno.Z racji,że święta jeszcze trwają składam wszystkim Radosnych Świąt i mokrego dyngusa :P  a to jajo jest dla Was.

piątek, 22 kwietnia 2011

Frywolitkowo i filcowo ;)

Mało ostatnio mam czasu dla siebie,ale nie próżnuję.Każdą wolną chwilę jaka się trafi wykorzystuję na swoje dziubanki.Ostatnio wpadłam we frywolitki.Dziubię i dziubię.Moje deco poszło w odstawkę,ciekawe kiedy powykańczam zaczęte rzeczy hihih.Jakiś czas temu odwiedziła mnie koleżanka ze swoją córką Weroniką.Bardzo je lubię i pomyślałam,że coś jej "wysupłam".Wyszło takie małe coś i zdecydowała,że będzie to ozdoba na włosy.
Co do Weroniki,to mam jeszcze jeden plan,ale o tym to później.
A teraz mam jeszcze do pokazania broszkę,filcowaną na sucho.Jestem z niej dumna,bo zawsze się wyrzekałam filcowania na sucho.Powstała na spotkaniu poznańskim u Tobatki,pod Jej czujnym okiem ;)



Jest trochę koślawa,ale moja,a właściwie już mojej mamy .Stwierdziłam,że należy się Jej za opiekę nad moim młodszym urwisem.Dzięki temu mogłam się "urwać"z domu :P