piątek, 31 sierpnia 2012

Witajcie

Wszystko co dobre szybko się kończy . Tak jest i teraz , mianowicie kończy się mój urlop . Zaczął się od tej przyjemniejszej części czyli wyjazdu. Druga część spędzona baardzo pracowicie z racji remontu w domu.Na szczęście najgorsze już za nami . W ogóle w sierpniu u mnie trochę się działo :)

Na forum Otwarte na przełomie lipca i sierpnia odbyła się wymianka pt."Wakacyjne wspomnienia" . Jak się zdecydowałam to było już po terminie ,ale nasze Kochane Moderatorki przygarnęły mnie . Jedna z nich zdeklarowała się ,że dysponuje czasem i zrobi dla mnie dodatkowo prezent.  Baardzo Wam dziewczyny dziękuję :* . Oto co dostałam od Chimery .
Prawda ,że śliczny?
Ja natomiast przygotowałam :
Ramka bejcowana na zielono i bielona.W rzeczywistości kolor bardziej intensywny . Kiepskie miałam światło ,a zdjęcia robiłam chwilę przed wysyłką(jak zwykle w biegu). Rozgwiazda wypleciona pod czujnym okiem Tobatki .Moja pierwsza własnoręcznie wypleciona ;) . Tobi dzięki :*
 I zakładka w kolorach lata :

To tyle z wymianki.


W pierwszą sobotę sierpnia byliśmy na weselu mojego kuzyna. (nie pamiętam kiedy ostatnio się bawiłam poza domówkami)
Z tej okazji powstała oto taka biżuteria.

 


 Koraliki knorr i farfale w kolorze starego złota ,jak zwykle na dwa :P


Weselicho bardzo udane ,bawiliśmy się do białego rana.


Cały czas ubolewałam ,że nie potrafię upiec ciasta drożdżowego. Dostałam przepis ,który nazywam MAGICZNYM , ponieważ z tego przepisu drożdżowy ,śmiem powiedzieć,że zawsze wychodzi. Moja radocha jest tak ogromna ,że dzielę się z Wami przepisem.


10 dkg drożdży 
1 i 1/2 szkl. cukru
1 szkl. oliwy
cukier waniliowy
1 szkl. mleka 
4 rozmącone jajka
4 i 1/2 szkl. mąki

Produkty wsypywać w tej kolejności jak podałam . Bez mieszania pozostawić na 2 godziny w ciepłym miejscu. Potem zmiksować ,wylać na blachę ,owoc , kruszonka i do piekarnika.Piec 50 min. w temp. 180 stopni. Ja piekę 5-10 min dłużej ,bo lubię bardziej spieczony.

Przepis na kruszonkę:
8 łyżek cukru
14 łyżek mąki
125 g margaryny lub masła.
Częstujcie się i czekam na Wasze relacje ,jak będziecie go piec.

A na koniec nasza Pani Ciekawska
Pozdrawiam zaglądających i życzę udanego weekendu.








środa, 11 lipca 2012

Różyczki w nowej odsłonie.

Witajcie .Ciągle gonię,wszędzie biegiem ,życie mi ucieka wrrrr. Zaglądam do Was czasem, ale znacznie rzadziej zostawiam ślad ,wybaczcie.
W dodatku czas zapraw mi się zaczął, chociaż dużo tego nie mam.Udało mi się zaprawić czereśnie ,wiśnie  ,czekają jeszcze jabłka .No i nalewkę z wiśni udało mi się zrobić.Mój M. zrobił też trochę orzechówki .W dwóch odsłonach mamy: na alkoholu i na słodko dla dzieciaków .
W tzw.międzyczasie powstały różyczki , znane Wam już ,ale tym razem w nowej odsłonie.Co Wy na to?






    Mam jeszcze pytanko w kwestii kota.Jeżeli ktoś się zna ,to poproszę o radę, Kicia od samego początku psika .Dostała już 2 zastrzyki i nic ,żadnych efektów. Powiem szczerze ,że się martwię.

Buziaki ;)

wtorek, 19 czerwca 2012

Trochę prywaty :P

Mianowicie chciałam się tylko przyznać, że powiększyła się nam rodzinka ekm,ekm, :P  Jest urocza ,a chłopcy oszaleli na jej punkcie. Oto ONA -

Przedstawić się też trzeba ,lecz żółw Pysio niestety nie był zainteresowany.




Zadomowiła się u nas bardzo szybko,bo po prawie dwóch godzinach już brykała i bawiła się z chłopakami.
Chciałam zrobić zdjęcia jak się bawi,ale jest tak szybka ,że ja nie nadążam z aparatem.

Rzadko tu bywam ostatnio ,ale bardzo dziękuję zaglądającym i obserwującym ...,że o mnie nie zapominacie. .Robótkowo coś tam się dzieje ,ale baaaardzo powoli .Niestety coś za coś.
Pozdrawiam Was serdecznie i do następnego razu :*

niedziela, 20 maja 2012

Bez tytułu :P

Czas ucieka mi przez palce,na każdy weekendy czekam z utęsknieniem ,który ucieka jeszcze szybciej.Zaległości gonią zaległości .i tak dalej i dalej.
Czasem schowam się przed rodzinką i coś tam podłubię.Efektem jest mój naszyjnik.Prosto ,jak zwykle ,ale bardzo go lubię.Zrobię sobie jeszcze taki w granatach,a co.

Przy okazji powstał jeszcze komplet dla mojej siostry .Kolczyki wyszły jak małe jeżynki.
Najlepsze jednak na koniec.Wczoraj miałam wspaniały dzień, mianowicie spędziłam go w doborowym towarzystwie na zlocie deco u Aguszki w Zielonej Górze. Było przesympatycznie i chciałoby się jeszcze i znów. Bateryjki naładowane ,teraz tylko działać ;)
No i fotka ,a na niej PANIE W RĘKAWICZKACH .

Od prawej Aguszka,Cadarka,Jagodzianka,Ptasiowa i ja

Miłego wieczoru Wam życzę i pozdrawiam.

niedziela, 8 kwietnia 2012

Witajcie!!!

Po długiej nieobecności , ale szereg zmian nastąpiło w moim życiu . Efektem tego nie mam już tyle czasu na craft ,a doba nie chce się wydłużyć.... niestety. Powrót do pracy ,nie ukrywam ciężki ,ale mam nadzieję ,że najgorsze już za mną. Ale do rzeczy,czyli życzenia dla wszystkich goszczących na moim blogu :

Niech te święta będą pełne nadziei i wiary ,
radosnych spotkań przy wielkanocnym stole

oraz smacznego święconego jajka.


Mało i prosto, ale takie mi się podobały .
 

środa, 15 lutego 2012

Dziś na złoto.

Komplet trochę się naczekał na swoje wykończenie,z którego zresztą nie jestem do końca przekonana. No cóż ,może osobie zainteresowanej będzie się podobało.Zobaczymy.
I jeszcze trochę prywaty. Otóż dzisiejszy dzień jest dla nas szczególnie ważny, gdyż 7 lat temu zostaliśmy po raz pierwszy rodzicami.Ależ ten czas szybko leci, dzieci nam się starzeją hihihi.






To już na tyle ,uciekam świętować ,chociaż i tak na pierwszym miejscu są klocki Lego ;)

wtorek, 14 lutego 2012

Wymianka

Ostatnio na forum Pracownia wzięłam udział w wymiance pt. Niezbędny gadżet na nowy rok" . Dostałam prześliczny kalendarz od Ave. Sami zobaczcie .Niestety ave nie ma bloga ,a szkoda .
Cztery pory roku... pięknie namalowane.
Można go powiesić
lub postawić






Prawda ,że śliczny?




Moją "ofiarą" padła Kokoska . Zrobiłam dla Niej w wersji bejcowanej , bielonej  i z szablonem. Czyli zero deco ;P .Kalendarium zrobił mi mój M ;)

niedziela, 12 lutego 2012

Wariacje różyczkowe


Frywolitkowe oczywiście. Nadziubałam się ich trochę. Ten zielony komplet dał mi najwięcej w kość.
kolory trochę przekłamane

Najpierw powstała wersja jak na powyższych zdjęciach.Uznałam jednak ,że tym razem czegoś mi brakuje. Więc nastąpił ciąg dalszy ;P
Naszyjnik-
bransoletka-

sobota, 28 stycznia 2012

Bałwan

Zaczęty przed Świętami Bożego Narodzenia .Miał być na pierniki ;) niestety nie zdążyłam go skończyć.Będzie jak znalazł na następne święta :P Trochę też pechowy  z przyklejonymi paprochami.Tak to jest ,jak stoi i się kurzy , a potem człowiek przyjdzie i bezmyślnie położy warstwę lakieru ....bez komentarza :P
słabo je widać , ale są maleńkie płatki śniegu z pasty .

Dobrej nocy ;)