czwartek, 22 grudnia 2011

Gwiazdka nr.21

Dziś spadł prawdziwy śnieg, a moje młodszy synek niestety nie mógł wyjść na dwór..Choróbska nas nie opuszczają, jednak widząc biały puch za oknem ,pyta -mamusiu ,co to? Mówię śnieg ,-a mały na to,-że chciałby .No to mamusia poszła po śnieżynkę ,a syncio pierwsze co zrobił to ją zjadł. Rozbawił mnie na maksa.Pierwsze bardziej świadome doświadczenia niespełna 3-latka.
Schemat dzisiejszej miniaturki znalazłam TU .
Zdjęcia kiepskie,ale zawsze robię wieczorem ,a właściwie już w nocy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz