Czekały trochę na pokazanie,szczególnie puszka.Jednak w pierwszej kolejności jeszcze w klimatach świątecznych.Mianowicie moja wersja wianka świątecznego.Nadworny krytyk stwierdził,że wygląda jak zepsuta uszczelka;) Kiedyś dostanie ode mnie pstryczka w nos,bo brak obiadu Go nie wzruszy :P
Teraz puszka.Już chyba ponad miesiąc temu ją robiłam.Ale wtedy zaczął się szał frywolitkowych gwiazdek i musiała swoje odczekać.Miałam okazję pobawić się mozaiką ceramiczną.Kiedyś marzył mi się taki okrągły stolik do ogrodu.Jeszcze długo pozostanie w sferze marzeń.Póki co, też okrągła ,ale puszka.
Puszka rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńJa też tak chce!!!
Aleksjo,nie widzę problemu :)
OdpowiedzUsuńPomysłowa puszka.Też zawsze chciałam mieć podobny stolik w ogrodzie.Przypomniałaś mi o tym w środku zimy.Ładne prace!
OdpowiedzUsuńUmbrello dziękuję ,miło Cię gościć.
OdpowiedzUsuń